Fot. RJ.
Zapowiadana jeszcze pół roku temu inwestycja poprawiająca bezpieczeństwo na drodze krajowej nr 92 w Bedlnie nie zostanie zrealizowana w planowanym terminie. Prace miały rozpocząć się w kwietniu, a zakończyć w październiku tego roku. Tymczasem nie wbito jeszcze przysłowiowej łopaty, a mieszkańcy – którzy kilka lat temu protestowali blokując drogę w związku z niebezpiecznymi warunkami na jezdni – z niepokojem czekają na jakiekolwiek działania.
Według wcześniejszych zapowiedzi Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), w rejonie skrzyżowania DK92 z drogami wojewódzką nr 583 i powiatową miały powstać nowe przejścia dla pieszych, sygnalizacja świetlna oraz dodatkowe oświetlenie i chodniki. Przejście w rejonie drogi powiatowej miało być doświetlone i wyposażone w sygnalizację wzbudzaną przez pieszych. Przejście przy drodze wojewódzkiej nr 583 miało zostać przesunięte o ok. 50 metrów, pojawić się miały nowe chodniki po obu stronach drogi, dodatkowe oświetlenie i aktywne znaki D-6. Za realizację zadania na rzecz GDDKiA (na drodze krajowej nr 92) odpowiada firma Ductus Sp. z o.o. z Ostrowa Wielkopolskiego. Wartość zadania to 1,33 mln zł brutto (system „projektuj i buduj”). Przypomnijmy, że swoją część zaplanowanych zadań wykonał – już ponad rok temu – Zarząd Dróg Wojewódzkich w Łodzi. Były to m.in. nowe chodniki obok dyskontu „Dino”. Kiedy zadanie zrealizuje zarządca drogi krajowej?
Co poszło nie tak?
Na pytania „Powiatowego Życia Kutna” odpowiedziała GDDKiA informując, że projekt został już wykonany, ale trwają ostatnie ustalenia i poprawki w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Kluczową przeszkodą okazała się konieczność podpisania umów użyczenia gruntu z trzema różnymi podmiotami. To właśnie te formalności spowodowały przesunięcie terminu realizacji.
Jak poinformowała GDDKiA, pierwotny termin zakończenia inwestycji (październik 2025) również ulegnie zmianie, ale obecnie trudno wskazać nową, konkretną datę zakończenia robót.
Zakres prac bez zmian
– Planowany zakres prac nie zmieni się, obejmie m.in. budowę sygnalizacji świetlnej, przesunięcie przejść dla pieszych i budowy dodatkowego ich oświetlenia, przebudowę istniejącego azylu na DK92 oraz budowę ok. 100 metrów chodnika stanowiącego dojście do zaprojektowanego przejścia – poinformował Redakcję „PŻK” Maciej Zalewski z łódzkiego oddziału GDDKiA.
– Czujemy się ignorowani. Niestety zdarzają się tu poważne wypadki, a my przechodzimy przez drogę z duszą na ramieniu – mówią mieszkańcy.
Faktem jest, że skrzyżowanie jest wyjątkowo niebezpieczne. Były tu w ostatnich latach wypadki śmiertelne. Nic więc dziwnego, że mieszkańcy czują się zlekceważeni.
– Przypuszczamy, że przez zimę inwestor nic nie zrobi, więc inwestycja zacznie się w przyszłym roku. Czas więc ucieka, a ryzyko wypadków pozostaje na wysokim poziomie. Jeśli sytuacja się nie zmieni będzie powrót do protestów – mówią mieszkańcy gminy Bedlno.
